PODZIEL SIĘ

Aby dokładnie ocenić, z jakim gatunkiem mamy do czynienia, strażnicy miejscy wezwali pasjonata egzotycznych zwierząt. To właśnie on rozwiał wątpliwości co do pochodzenia i charakteru gada.

Z pomocą przyszedł Tomasz Boik, pasjonat egzotycznych gadów, który przyjechał do siedziby straży miejskiej, by ocenić okaz. Choć jego wygląd może budzić niepokój, ekspert zapewnił, że nie stanowi zagrożenia dla ludzi.

To jest wąż królewski Lampropeltis, tak zwana odmiana nigrita – taka w czarnym ubarwieniu. To jest wąż z Ameryki Północnej. Wąż ma około metra długości, jest w dobrej kondycji. Nie widzę tutaj jakiejś choroby. Najprawdopodobniej został wypuszczony albo komuś uciekł. To są specjaliści w ucieczkach. Dla nich centymetrowe już uchylenie terrarium to już jest sygnał, żeby myknąć z terrarium.” – mówi Tomasz Boik.

To wąż, który żywi się innymi wężami u siebie – małe gryzonie, jakieś małe ptaki, pisklaki z gniazd. Dla człowieka nie stanowi najmniejszej tutaj jakiejś agresji czy zagrożenia od strony zdrowia. Wąż, można powiedzieć, taka „przytulanka„. – tłumaczy ekspert od gadów.

Straż Miejska zachęca właściciela, by zgłosił się do funkcjonariuszy – strażnicy przekażą wszystkie informacje i pokierują, gdzie można odebrać swojego podopiecznego.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Informujemy, że na stronie ebelchatow.pl komentarze podlegają moderacji. Zostaną opublikowanie wkrótce po akceptacji.

Please enter your comment!
Please enter your name here