PODZIEL SIĘ

W powiecie bełchatowskim odnotowano kilka przypadków gruźlicy. Przedstawiciele bełchatowskiego sanepidu przestrzegają – gruźlica wciąż jest groźna, a najlepszą ochroną pozostają szczepienia i szybka reakcja na niepokojące objawy.

Gruźlica jest przenoszona głównie drogą kropelkową. Znacznie rzadziej do zakażenia dochodzi drogą pokarmową. Najczęstszym źródłem zakażenia są osoby chore na gruźlicę, w fazie prątkowania. 

Co możemy zrobić, by się ustrzec? Na pewno się szczepić i obserwować siebie – zwracać uwagę, czy mieliśmy kontakt z osobą chorą, jak się czujemy, czy nasz kaszel nie trwa zbyt długo. Jeśli kaszel utrzymuje się dłużej niż dwa, trzy tygodnie, warto skonsultować się z lekarzem i wykonać badania, najlepiej zdjęcie rentgenowskie. Objawami, które mogą niepokoić, są też osłabienie, nocne poty, stan podgorączkowy czy dłuższe zmęczenie – mówi Joanna Samburska z Powiatowej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej w Bełchatowie.

Gruźlica nie jest chorobą dziedziczną, można się nią zarazić tylko w kontakcie z osobą chorą. Chorobę można wyleczyć, choć leczenie jest długotrwałe i wymaga przyjmowania antybiotyków pod ścisłą kontrolą lekarza. Pod nadzorem pozostaje także najbliższe otoczenie chorego – zaznacza przedstawicielka PSSE w Bełchatowie.

W naszym powiecie obecnie mamy sześć osób zdiagnozowanych i objętych leczeniem. Ile jednak jest takich, które chorują, ale jeszcze nie wiedzą o zakażeniu? Dlatego apeluję – obserwujmy siebie, nie popadajmy w skrajności, ale reagujmy na niepokojące objawy. Dbajmy o siebie – podkreśla Joanna Samburska z bełchatowskiej inspekcji sanitarnej.

źródło: gov.pl, PSSE w Bełchatowie

zdjęcie: Freepik

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Informujemy, że na stronie ebelchatow.pl komentarze podlegają moderacji. Zostaną opublikowanie wkrótce po akceptacji.

Please enter your comment!
Please enter your name here