Po dzisiejszym głosowaniu nad podwyżką wynagrodzenia dla Starosty Bełchatowskiego, sam zainteresowany zabrał głos, aby podsumować przebieg dyskusji i odnieść się do zarzutów pojawiających się w trakcie dyskusji.
– Ja, zgodnie z deklaracją nie zabierałem głosu w trakcie dyskusji. Pozwolę sobie teraz na krótkie podsumowanie i dziękuję tym radnym, którzy zagłosowali „za”, chociaż nie ja byłem inicjatorem tej podwyżki, wprowadzenia tej uchwały. Nie chcę powiedzieć, że nie zależało mi na tym, bo pewnie każdemu się parę złotych przyda dodatkowo – mówił Jacek Zatorski, starosta powiatu bełchatowskiego, zwracając uwagę, że w trakcie dyskusji padło wiele półprawd, „żeby nie powiedzieć kłamstw”.
Starosta przypomniał także o swoim doświadczeniu: Ja jestem w radzie powiatu od pierwszej kadencji, to państwo doskonale wiecie i nie przypominam sobie takich dyskusji w punkcie „podwyżki wynagrodzeń dla starostów”. Nie przypominam sobie. Mogliśmy się nie zgadzać, mogliśmy czasem się wstrzymać. Generalnie większość głosowań odbywała się jednogłośnie. Wszyscy byli „za”.
Odnosząc się do budżetu powiatu, Starosta podkreślił inwestycyjny charakter planów na rok 2025 i 2026 oraz zabezpieczenie środków na podwyżki dla pracowników – Kończymy budżet. Nasz autorski budżet na rok 2025 to jest nasz budżet, który jest dobrym budżetem, który jest budżetem proinwestycyjnym, i kolejny plan budżetu na rok przyszły jest podobny (…) Na podwyżki dla pracowników na przyszły rok są zabezpieczone środki w wysokości 6%. Przypomnę, że inflacja wynosi 2.,8%, czyli realnie ponad 3% wyniosą realne podwyżki. To jest oczywiście średnia. – mówił po głosowaniu starosta bełchatowski.
zdjęcie: archiwum
