PODZIEL SIĘ

Pielęgniarki i położne z bełchatowskiego szpitala podkreślają, że najbardziej zależy im na zachowaniu stabilności i bezpieczeństwa pracy oraz utrzymaniu drugiego stopnia referencyjności oddziału, który – jak mówią – jest kluczowy dla jakości opieki nad pacjentkami. Podczas dzisiejszej nadzwyczajnej sesji rady miasta pielęgniarki i położne apelowały o realny wpływ samorządu miasta na przyszłość placówki, by uniknąć drastycznych przekształceń i zapewnić mieszkańcom dobre warunki leczenia.

Ja z jednej strony bardzo się cieszę, że wybrzmiały wszystkie nasze problemy placówki, chociaż o tym można mówić by dużo. Ja pracuję ponad 30 lat w tym szpitalu, wiele rzeczy się działo, wiele rzeczy ulegało zmianie i ja zdaję sobie sprawę, że one muszą ulegać zmianie i będą się zmieniały, tak, bo i potrzeby środowiska, i potrzeby tutaj nasze też się zmieniają i mam nadzieję, że pewne rzeczy, o których tutaj było głośno powiedziane, też zostaną zahamowane, że uda nam się zatrzymać drugi stopień referencyjności i może jako babcia będę tutaj miała przyjemność odbierać swoje wnuczęta – mówi Iwona Darmach, przewodnicząca Zakładowej Organizacji Związkowej Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych ze Szpitala Wojewódzkiego w Bełchatowie i przewodnicząca zarządu regionu województwa łódzkiego.

Planowane zmiany restrukturyzacyjne i konsolidacyjne, choć na razie są jedynie projektami, w naszej ocenie stanowią poważne zagrożenie dla funkcjonowania szpitala podkreślała przewodnicząca OZZPIP.

Zmiany już się dzieją. Z oddziału położniczo-ginekologicznego zabrano osiem łóżek, cztery osoby pracują w innych komórkach, część osób, które pracowały na umowy zlecenie mają wypowiedziane umowy – mówi Iwona Darmach, przewodnicząca OZZPIP.

Więcej w materiale video.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Informujemy, że na stronie ebelchatow.pl komentarze podlegają moderacji. Zostaną opublikowanie wkrótce po akceptacji.

Please enter your comment!
Please enter your name here