Od dzisiaj zamknięte jest bełchatowskie schronisko dla zwierząt bezdomnych. Oznacza to, że oprócz pracowników i wyjątkowych sytuacji nikt nie będzie mógł wejść na teren schroniska.
To zdaniem kierownika schroniska Mariusz Półbrata wyższa konieczność. Chodzi o bezpieczeństwo osób zatrudnionych w schronisku i zapewnienie opieki zwierzętom.
Załoga nie jest zbyt liczna i w przypadku zarażenia się koronowirusem przez któregoś pracownika i konieczność poddania się całej załogi kwarantannie, trudno byłoby zapewnić opiekę przebywającym tu psom i kotom.
Wstrzymane są adopcje. Wyjątek stanowią właściciele zaginionych zwierząt, którzy mogą do schroniska przyjechać i odebrać swojego pupila po wcześniejszym uzgodnieniu telefonicznym.