Tweet foto: © 2015 Telewizja Kablowa Bełchatów / www.ebelchatow.pl
Nie trzeba wiele wyobraźni, by wiedzieć, że wystarczy chwila nieuwagi, by doszło do tragedii. Chodzi o blok 203 na osiedlu Dolnośląskim i stan jednej z wind, który był równie niebezpieczny jak gilotyna.
O tej sprawie dowiedzieliśmy się od naszego widza. Chodzi o drzwi do jednej z wind w bloku 203 na osiedlu Dolnośląskim. Na parterze szyba w drzwiach do kabiny była ruchoma i w każdej chwili mogła wypaść. Kobieta zadzwoniła więc, do Zakładu Elektromechaniki Dźwigowej, firmy odpowiedzialnej za utrzymanie dźwigów w tym bloku. Jak twierdzi, ta informacja nie spotkała się z wystraszającym zainteresowaniem osób odpowiedzialnych.
Następnego dnia rano, z szyby w drzwiach zostały jedynie niebezpiecznie wiszące fragmenty. Windą jeżdżą również dzieci, wystarczy ciekawość, ręka włożona w dziurę, by fragmenty szyby przy ruszeniu dźwigu zadziałały jak gilotyna.
Interweniowaliśmy w tej sprawie. W rozmowie telefonicznej właściciel firmy miał do nas pretensję, że nie zgłosiliśmy awarii, choć ta przez przynajmniej jedną osobę zgłaszana była wczoraj. Po rozmowie z nami szyba została natychmiast wstawiona.
W klatce, w której malowane były drzwi wejściowe do wind, mieszkańcy nadal mają problem z wydostaniem się z kabiny sklejającej się z drzwiami z powodu niewyschniętej farby. W klatce obok, widać, że drzwi kabin przygotowane są do malowania. Pozostawione na wierzchu kable przy włącznikach, powyjmowane osłony do szyb i brak informacji, czy z dźwigów można bezpiecznie korzystać, to sytuacja jaką zastaliśmy. Wymienione kabiny też pozostawiają wiele do życzenia. Pomiędzy nimi, a drzwiami znajduje się dużo wolnej przestrzeni, która też może okazać się niebezpieczna.
O sprawie poinformujemy Urząd Dozoru Technicznego.