Tweet foto: © 2017 Telewizja Kablowa Bełchatów / www.ebelchatow.pl
Po nieudanym początku występów w Lidze Mistrzów, drużyna PGE Skry odbudowuje się. Bełchatowianie wygrali drugi mecz z rzędu, pokonując we własnej hali ACH Volley Lublana. Spotkanie zakończyło się w czterech setach.
Europejskie puchary po roku przerwy wróciły do hali Energia, a bełchatowski obiekt okazał się szczęśliwy dla PGE Skry. Bełchatowianie pokonali po raz drugi ACH Volley Lublana. W spotkaniu – podobnie, jak było to na wyjeździe – Wlazły i spółka zdobyli komplet punktów do tabeli grupy D.
Bełchatowianie rozpoczęli mecz od mocnego uderzenia, grając skutecznie i efektownie. Po szybkiej wygranej w secie premierowym w grze PGE Skry coś się jednak zacięło, a coraz mocniej do głosu dochodzili goście. Drużynie z Bełchatowa udało się jednak odrobić straty i wygrać w całej partii. ACH Volley kontynuował dobrą grę w kolejnej części meczu, triumfując w niej, ale PGE Skra zdołała odbudować się w czwartej odsłonie i zakończyła spotkanie zwycięstwem. Najlepiej punktującym w tym spotkaniu był Mariusz Wlazły.
Dzięki ostatniej wygranej PGE Skra awansowała na drugie miejsce w swoim zestawieniu Ligi Mistrzów. Trzeci zespół z Craiovej ma do bełchatowian dwa punkty straty, a obie drużyny zmierzą się ze sobą w ostatniej kolejce rundy grupowej. Natomiast kolejny, trudny mecz w tych rozgrywkach bełchatowska drużyna rozegra w Modenie, gdzie 14 lutego zmierzy się z Azimutem.