Mimo apeli, grożących kar pozbawienia wolności i coraz większej świadomości społeczeństwa, nie brakuje takich kierowców, którzy wsiadają za kierownicę pod wpływem alkoholu i to bez uprawnień.
To przykład jazdy pod wpływem alkoholu i bez uprawnień do prowadzenia pojazdów z 5 lipca. Na drodze krajowej 74 w powiecie bełchatowskim, jadący na służbę policjant zauważył nadjeżdżający z naprzeciwka samochód marki Opel Corsa.
Pojazd nagle zjechał na przeciwległy pas. Kierowca stracił panowanie nad pojazdem, najpierw wjechał w przydrożny rów, następnie zatrzymał się na drzewie.
Policjant ruszył z pomocą. Szybko jednak okazało się, że kierujący jest pijany. Wezwano na miejsce karetkę. Kierowca opla został przewieziony do szpitala.
Jak ustaliła policja 28-latek nie dość, że był pijany to na dodatek nie posiadał uprawnień do kierowania. Teraz odpowie za swój nieodpowiedzialny czyn przed sądem.
Przypomnijmy, że prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu czy środków odurzających to przestępstwo, za które grozi kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności.