PODZIEL SIĘ

Triathlon trenuje od blisko 3 lat – w tym roku jednak postawił sobie bardzo wysoko poprzeczkę – Waldemar Stawowczyk, znany szerzej kibicom z wyścigów psich zaprzęgów – wziął udział w jednym z najtrudniejszych triathlonów organizowanych w Polsce – Diablak Beskid Extreme Triathlon – i co najistotniejsze ukończył go z bardzo dobrym wynikiem.

Do zaliczenia miał 3.5 km pływania, 180 km na rowerze i 44 km górskiego biegu z metą na Babiej Górze, która wznosi się 1725 metrów n.p.m. Cały dystans zaliczył w czasie 17 godzin 5 minut, co dało mu 17 miejsce w klasyfikacji open. Jak Stawowczyk radził sobie na trasie? Zapraszamy do obejrzenia materiału video.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Informujemy, że na stronie ebelchatow.pl komentarze podlegają moderacji. Zostaną opublikowanie wkrótce po akceptacji.

Please enter your comment!
Please enter your name here