PODZIEL SIĘ

Policja zatrzymała dwóch kierowców, którzy wykazali się skrajną nieodpowiedzialnością i byli nietrzeźwi. Jeden z nich porzucił rozbite auto po zdarzeniu drogowym i próbował uciec, drugi, mimo sądowego zakazu prowadzenia, przyjechał mu „na pomoc”.

W nocy z 11 na 12 czerwca 2025 roku dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Bełchatowie odebrał zgłoszenie od zaniepokojonych uczestników ruchu drogowego. Z ich relacji wynikało, że na łuku drogi, w rejonie miejscowości Lubiec na terenie gminy Szczerców, w rowie znajduje się samochód osobowy marki Volvo. Według świadków, kierujący pojazdem mężczyzna był wyraźnie nietrzeźwy, chwiał się na nogach i miał zaburzoną mowę. Na miejsce natychmiast skierowano patrol z Posterunku Policji w Szczercowie. Funkcjonariusze zastali uszkodzone volvo w przydrożnym rowie, pojazd uderzył w drzewo, a kierowcy nie było na miejscu. Mundurowi ustalili, że właścicielem auta jest 32-letni mieszkaniec gminy Widawa. Rozpoczęto poszukiwania, ale mężczyzna zdołał oddalić się z miejsca zdarzenia.

W międzyczasie dyżurny KPP w Bełchatowie otrzymał informację od kolegów z KPP w Łasku, że na ich terenie został właśnie zatrzymany mężczyzna odpowiadający rysopisowi właściciela volvo.
Sytuację szczegółowo zrelacjonowali świadkowie, którzy jako pierwsi zauważyli auto w rowie. W rozmowie z nimi mundurowi z Posterunku Policji w Szczercowie ustalili, że zgłaszający interwencję świadkowie zdarzenia zatrzymali się, by udzielić pomocy, ale zostali odesłani przez wyraźnie pijanego mężczyznę. Nie pozostało to bez ich reakcji, natychmiast zawiadomili służby i zaczęli „śledzić” dalszy rozwój wydarzeń. Po chwili na miejsce zdarzenia przyjechał samochód marki Peugeot. Jego kierowca zabrał nietrzeźwego właściciela volvo, a następnie obaj mężczyźni odjechali w kierunku Łasku.

Świadkowie podjęli decyzję o kontynuowaniu jazdy za pojazdem i na bieżąco informowali dyżurnego Policji o jego lokalizacji oraz zachowaniu kierowcy peugeota, który również wzbudzał podejrzenia, gdyż nie trzymał toru jazdy i zjeżdżał na pobocze. W miejscowości Patok pojazd skręcił w drogę leśną. Tam do akcji wkroczył już patrol z Komisariatu Policji w Widawie, który dzięki informacjom przekazywanym przez świadków, szybko odnalazł auto. Kierowca peugeota próbował się ukryć, wyłączając silnik i światła, ale został natychmiast wylegitymowany. Za kierownicą pojazdu siedział 28-letni mieszkaniec powiatu łaskiego. Badanie alkomatem wykazało, że miał ponad promil alkoholu w organizmie. Pasażerem był 32-latek, właściciel porzuconego volvo, który również był pijany, miał ponad 2 promile. Dodatkowo, jak się okazało, 28-latek prowadzący peugeota miał dwukrotny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, a jego samochód nie posiadał aktualnych badań technicznych.

Obaj mężczyźni zostali zatrzymani i przewiezieni do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszeli zarzuty. Kierowcy volvo grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości. Kierowca peugeota odpowie za jazdę pod wpływem alkoholu oraz złamanie zakazu sądowego, za co grozi nawet 5 lat więzienia. Dodatkowo obaj poniosą odpowiedzialność za popełnione wykroczenia.

źródło, zdjęcie: KPP w Bełchatowie/nadkomisarz Iwona Kaszewska

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Informujemy, że na stronie ebelchatow.pl komentarze podlegają moderacji. Zostaną opublikowanie wkrótce po akceptacji.

Please enter your comment!
Please enter your name here