PODZIEL SIĘ

Na dworzec mieszkańcy czekają już kilka ładnych lat. W ubiegłym roku miał zostać ogłoszony przetarg i wyłoniony wykonawca, a sama inwestycja zakończona w wakacje tego roku. Już dziś wiadomo, że na realizację tego zadania trzeba będzie poczekać.

Nie 6,5 miliona złotych a ponad 10 milionów. Takiej wysokości ofertę złożyła jedyna firma, która przystąpiła do trzeciego już przetargu na budowę bełchatowskiego węzła przesiadkowego. Magistrat zdecydował, że inwestycja wykonana zostanie, ale na podstawie zmodyfikowanego planu i później niż zakładano.

Urzędnicy zrezygnują z dofinansowania blisko 2 milionów złotych ze środków zewnętrznych, bo te przyznane zostały na budowę budynku pasywnego czyli najprościej mówiąc obiektu wyposażonego we własne źródła ciepła i energii . To właśnie z powodu budynku pasywnego firmy tak zawyżają składane oferty przetargowe.

Magistrat chce zmodyfikować projekt. Nadal będzie on zakładał planowaną wcześniej infrastrukturę i budynek z taką samą kubaturą i przeznaczeniem, ale budowaną w tradycyjnej technologii.

Ma to przynieść konkretne oszczędności. Koszt ma nie przekroczyć około 4 milionów złotych zabezpieczonych w budżecie miasta na ten cel. To jednak oznacza, że na dworzec trzeba będzie jeszcze poczekać.

Przygotowanie nowego projektu, który też nie zostanie wykonany za darmo, przygotowanie nowej specyfikacji przetargowej i ogłoszenie naboru ofert na wykonanie tej inwestycji potrwa. Magistrat zakłada rozstrzygnięcie przetargu w sierpniu.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Informujemy, że na stronie ebelchatow.pl komentarze podlegają moderacji. Zostaną opublikowanie wkrótce po akceptacji.

Please enter your comment!
Please enter your name here