PODZIEL SIĘ

Wystarczyła godzina by 20-latek znalazł się w rękach policji po tym jak zaatakował 65-letnią kobietę oraz ukradł jej torebkę z pieniędzmi i dokumentami. Mężczyzna usłyszał zarzut rozboju, przestępstwa zagrożonego karą do 15 lat więzienia.

W niedzielę, 14 stycznia 2024 roku, o godzinie 7.30 do Komendy Powiatowej Policji w Bełchatowie zgłosiła się starsza pani, która zawiadomiła, że kilka minut wcześniej, na ulicy Sercańskiej, kiedy była w drodze do kościoła, została zaatakowana i okradziona przez młodego mężczyznę. Pokrzywdzona podała, że agresor zaskoczył ją z tyłu i dwukrotnie uderzył ją pięścią w twarz. Przytrzymując ją, siłą wyrwał jej torebkę, w której miała pieniądze, dokumenty i inne podręczne rzeczy. Pokrzywdzona opisała wygląd napastnika. W tej sytuacji w teren natychmiast ruszyli mundurowi z bełchatowskiej patrolówki. Poszukując sprawcy sprawdzali różne miejsca. Szybko okazało się, że wizerunek podejrzewanego zarejestrowały kamery między innymi stacji benzynowej. Mundurowi trafnie wytypowali kierunek jego ucieczki i chwilę później namierzyli go i zatrzymali kiedy niczego się nie spodziewając szedł ulicą Wojska Polskiego. Sprawcą okazał się 20-letni piotrkowianin. Początkowo wszystkiemu zaprzeczał, jednak później przyznał się. Tłumaczył, że w Bełchatowie był na imprezie i potrzebował pieniędzy aby wrócić do domu. Wskazał też miejsce gdzie porzucił skradzioną torbę z dokumentami. W chwili zatrzymania był nietrzeźwy, miał ponad promil alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu w policyjnej celi podejrzany usłyszał zarzut rozboju, przestępstwa zagrożonego karą do 15 lat pozbawienia wolności.

źródło: KPP w Bełchatowie/nadkom. Iwona Kaszewska

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Informujemy, że na stronie ebelchatow.pl komentarze podlegają moderacji. Zostaną opublikowanie wkrótce po akceptacji.

Please enter your comment!
Please enter your name here